❤️🔥 Jezus mówi: przyjdź! Wyjdź z łodzi swoich ograniczeń, z łodzi tego, co wypada, co nie wypada. Wiecie, my w naszym życiu mamy wiele różnych łodzi i te łodzie ograniczają nas z każdej strony. To może być to, co wydaje Ci się, co powiedzą ludzie o Tobie, co wypada, a co nie wypada. To może być Twoja strefa komfortu, może boisz się ją opuścić, może czasami myślisz: „no nie, to jest obciachowo wychodzić do modlitwy albo modlić się do Boga, to jest obciach, co powiedzą przyjaciele”.
Ale ja chcę ci powiedzieć dwie rzeczy: po pierwsze, że Jezus osobiście, prosto do twojego serca mówi: przyjdź! I druga rzecz, że kiedy staniesz przed Nim, staniesz przed Nim na sądzie, będziesz tam sam. Nie będzie wtedy Twoich przyjaciół, nie będzie Twojej dziewczyny, chłopaka, żony, męża, ojca, matki, syna, córki, braci, sióstr. Nie będzie ich. Staniesz tam sam.
Bóg pragnie położyć swoją dłoń na Twoim sercu. Jezus tego pragnie. Pragnie bardziej niż Ty sam czy Ty sama. On pragnie położyć dłoń swoją na Twoim sercu i powiedzieć: niech wszystkie lody, niech wszystkie kolce, wszystkie zranienia, wszystkie złamania w Twoim życiu, niech one zostaną uleczone moją Miłością. Tego pragnie Jezus. Pozwól Mu, pozwól Mu, powiedz: Panie, połóż rękę na moim sercu i zrób to, co mówią. Zrób!